Z badań wynika, że w ciągu dnia nasza podświadomość emituje 60-77 tysięcy myśli, a te w 95% się powtarzają. Najgorsze jest to, że przeważająca ilość tych myśli jest negatywna. Tu pojawia się pytanie: skąd biorą się te negatywne myśli? No właśnie z dzieciństwa. Można powiedzieć, że od dziecka funkcjonujemy według jakichś kodów. Są to kody, mechanizmy myślowe, które zostały nam zaszczepione przez najbliższe środowisko, rodziców, dziadków, przez nauczycieli, znajomych. O ile w wieku dziecięcym nie mamy na to wpływu, to już w wieku dorosłym, możemy pracować nad mechanizmami myślowymi. Żeby były dla nas bardziej wspierające i pomagające kreować życie naszych marzeń.

Dlaczego ci o tym piszę droga mamo?

Bo to ty masz największy wpływ na to, jak będą się kształtowały myśli twojego dziecka. Czy one będą wspierające czy też destrukcyjne dla jego rozwoju. Masz wpływ też na to, czy to dziecko będzie odważne, przebojowe i będzie osiągało dobre wyniki w nauce. Czy będzie wycofane i nie wierzące w siebie.

Słowa, a rozwój mentalny dziecka

Czytałam historię mężczyzny, któremu mama po jego urodzeniu, powiedziała żartobliwie: “jakiś ty brzydki”. Mogłoby się wydawać, że nie będzie to miało żadnego owocu w przyszłości. Niestety mężczyzna ten, jako już dorosły, zawsze uważał siebie za brzydkiego, pomimo iż był przystojny i wpływało to na jego brak poczucia pewności siebie.

„Jeszcze 20–30 lat temu sądzono, że płód w brzuchu mamy jest zupełnie nieświadomy tego, co się
wokół niego dzieje – nie słyszy, nie widzi, a już na pewno nie czuje smaku ani zapachu. Tymczasem
badania nad rozwojem płodu dowodzą, że jest inaczej. Nowy organizm od wczesnych etapów ciąży
intensywnie pracuje nad rozwijaniem zmysłów, wykorzystując wszelkie docierające do niego bodźce ze świata zewnętrznego. Dość powszechna jest już świadomość, że dziecko słyszy dźwięki.”

Agnieszka Roszkowska, fragment artykułu z miesięcznika M jak Mama

Eksperyment

Chcąc uświadomić ludziom, jak wielką moc mają słowa, zrobiłam pewne doświadczenie z ryżem, do którego zachęca badacz Masaru Emoto. Wracając do naszego doświadczenia, 12 września ugotowałam paczkę zwykłego białego ryżu, następnie wyparzyłam dwa słoiki i podzieliłam między nimi ryż.

  • Na jednym z nich napisałam „KOCHAM CIĘ” na drugim „OBYŚ ZGNIŁ IDIOTO”.
  • Każdego dnia brałam słoiki do ręki i do jednego z nich mówiłam „kocham cię, jesteś piękny jesteś cudowny i doskonały” a do drugiego „nienawidzę cię, obyś poszedł do piekła, obyś zgnił idioto”.
  • Już po 5 dniach, na słoiku z napisem „Obyś zgnił idioto”, zaczęły się pojawiać pierwsze ogniska pleśni.
  • Gdy piszę ten tekst, mija dokładnie miesiąc od tego eksperymentu i ryż z napisem „kocham cię” jest dalej bialutki, w przeciwieństwie do tego drugiego.
Archiwum własne

Słowa mają moc

Słowa mają moc, nie ulega to wątpliwości. Dlatego droga mamo, używaj ich z rozwagą już od wieku prenatalnego. Mów swojemu dziecku jak bardzo je kochasz, jakie jest mądre, silne. jak pięknie się rozwija i jak bardzo czekasz na nie. A kiedy już się pojawi na świecie, kształtuj jego myśli w taki sposób, że nie będzie miało żadnych ograniczeń. Nie wyśmiewaj jego marzeń, utwierdzaj je w przekonaniu, że może być kim tylko zechce. Nie ograniczaj jego naturalnego potencjału. Bo rozwój mentalny dziecka, jest równie ważny co fizyczny.

Więcej na ten temat dowiesz się z mojej książki „Potęga słów”, która ujrzy światło dzienne w marcu, ale już dziś możesz nabyć ją w przedsprzedaży oraz możesz zacząć zmieniać swoje myśli tak, aby ci się darzyło. To o czym piszę w książce, wskazówki które tam podaję, oraz ćwiczenia, pomagają mi już zmieniać moje życie.

Ty też masz tę moc!!!

Autor: Edyta Szulist