Masz już przygotowany żywieniowy plac zabaw. Technicznie wszystko ogarnięte – krzesełko do karmienia, śliniaki, super miseczki czy mata na podłodze. Wszystko tylko czeka aż Twój maluch skończy 6 miesiąc życia i będzie można zacząć go karmić! Jednak w uszach dźwięczy Ci kanonada pytań: Co ja mam swojemu dziecku KONKRETNIE dać do jedzenia?! Od czego zacząć, tak żeby było bezpiecznie? Czy muszę wprowadzać produkty i czekać te magiczne 3 dni na jego reakcję? Co robić jak bobas NIC nie będzie chciał zjeść? Pomimo tego, że technicznie jesteś przygotowana do rozszerzania diety swojego dziecka, to praktycznie nie masz pojęcia jak zacząć karmienie swojego maluszka?

Tylko spokój nas uratuje!

Pamiętaj – maluch chłonie jak gąbka Twoje emocje. Jeśli wyczuje, że podawanie nowych dań Cię stresuje, jemu samemu dużo trudniej będzie się przemóc, żeby spróbować nowych produktów. Na początek, postaraj się odrzucić wszystkie “mądre rady” – słuchaj swojej intuicji, przecież sama wiesz co jest najlepsze dla Twojego dziecka!

Jak już uda Ci się opanować swoje własne emocje, zajmij się przygotowaniem dziecięcego talerza.

Mleko jest najważniejsze!

Pamiętaj, że do ukończenia przez dziecko 1 roku życia, to właśnie mleko jest jego głównym pokarmem. Nowe produkty wprowadzamy stopniowo. Nie licz na to, że niemowlę w ciągu miesiąca zrezygnuje z posiłków mlecznych!

Karmić dziecko co trzy dni czymś innym czy podawać wszystko na raz?

Teoria mówiąca o tym, żeby nowe produkty podawać z przerwą 3 dniową niedawno została obalona. Udowodniono, że w przypadku niemowląt nie ma najmniejszego sensu podawać produktów co 3 dni. Jeśli chcesz – możesz zacząć karmienie dziecka od posiłków mieszanych. Jednak na początek, dużo łatwiej będzie Ci zainteresować niemowlę jednym, wybranym produktem, niż pełnym talerzem różności.

Zadbaj o bezpieczeństwo

Metoda BLW, mówi o tym, że przekazujemy sprawczość dziecku i dajemy mu produkty takimi jakimi są naprawdę. Jednak musimy tutaj umieć rozpoznać granicę! Nie karmimy dziecka twardymi, dużymi produktami, którymi mogłoby się zakrztusić (np. winogrona w całości). Podajemy takie produkty, które dziecko łatwo jest w stanie wziąć do ręki, włożyć do buzi i zmiażdżyć dziąsłami. Przykładowo: marchewkę podaj w formie gotowanej, pokrojoną w słupki, pieczywo pokrojone w mniejsze kromeczki a warzywa i owoce początkowo wybieramy te bardziej miękkie, stopniowo wprowadzając bardziej twarde struktury (zgodnie ze wzrostem umiejętności niemowlaka).

Bobas na Ciebie patrzy!

Pamiętaj, że nawet maleńkie niemowlę obserwuje i chce naśladować rodzica. Zadbaj o to, aby każdy z domowników jadł to samo (albo częściowo to samo) co najmłodszy członek rodziny. Będąc dla niego przykładem wspierasz rozwój pozytywnych nawyków żywieniowych. Siadajcie do stołu razem a Ty wybieraj z dorosłego talerza to co maluch również będzie mógł zjeść!

Ile tego jedzenia?

Tyle ile mały człowiek potrzebuje! Zacznij od kilku cząstek marchewki, chleba czy banana. Sama zobaczysz co dziecko z tym zrobi – czy zje czy może po prostu rozrzuci. To do niego ma należeć wybór!

Jakie konkretnie wybrać produkty?!

Nie zapominaj o wodzie!

Pamiętaj, że dziecko w wieku ok 8 miesięcy powinno “wypić” ok. 1l wody. Może być w formie zupy, mleka itd. Samo mleko zaspokaja zapotrzebowanie na płyn ale wyłącznie dla dziecka do 6 miesiąca życia.

Z biegiem czasu zauważysz, że Twoje dziecko je chętniej i odważniej. Jeśli z jakimś produktem radzi sobie bardzo dobrze – podaj mu go w nieco inny sposób. Dzięki temu dzieci uczą się różnorodności i tego, że to samo może smakować inaczej.

Najważniejsze jest jednak to aby wspierać nasze maleństwo! Nie denerwuj się zachlapaną podłogą albo tym, że marnujesz jedzenie. Pomyśl o tym, że brudna podłoga i rozciapane brokuły służą wyższemu celowi. Dzięki temu, Twoje dziecko będzie chętnie próbowało nowości a Ty unikniesz problemów z karmieniem dziecka! Powodzenia!

Autor: Magdalena Oskroba, dietetyk; źródło: materiały własne